Witam kochane panie! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner nie czuje się zbyt wygodnie, bowiem musi się oddalić i nie będzie pamiętał niczego, co tutaj zostanie powiedziane. Tutaj nie chodzi o żadne tajemnice, robimy tak na znak szacunku dla was, kobiet. Tutaj panuje energia żeńska, niech męski głos was nie zmyli. Lee tutaj nie ma, on niczego stąd nie będzie pamiętał. To co mówię jest nagrywane i on sobie tego posłucha później.
Nasze spotkanie to zjazd rodzinny. Grupie przewodzi Mele’ha. Dla niej to spotkanie to zjazd rodzinny. Wśród was panuje poczucie koleżeńskości jako posiadaczek łagodnej świadomości. Dobrze wiecie, że wasza płeć jest lepiej połączona z Duchem, posiada lepszą intuicję. Tak jest od zawsze. Już wam o tym mówiłyśmy. Pewne rzeczy nie są przeznaczeniem, ale nie mniej jednak są tak zrządzone, bowiem kiedy nastaje odpowiednia pora, to tak po prostu jest. Wcześniej na tej samej sali mówiłam o tym, co tutaj zaszło, kiedy dopasowaliście oczko i węzeł siatki krystalicznej Ziemi. [Mowa o Chórze i tonowaniu w celu aktywacji siatki krystalicznej – przyp. tłum] Tak było, ta wyspa stanowi część pierwotnej cywilizacji Lemurii [Mowa o Nowej Zelandii – przyp.tłum] Lemurianie się tutaj osiedlili później, ale po osiedleniu przez bardzo długi okres czasu kontynuowali swoje tradycje. I oto znowu znaleźliście się na wyspie, bądź wyspach. I od tamtych zamierzchłych czasów wciąż tu mieszkacie.
Mele’ha nie przybyła tutaj z resztą osiedleńców. Ona pozostała na Lemurii do końca swojego życia. Dla niej to spotkanie jest zjazdem rodzinnym. Niniejszy przekaz wraz z poprzednim to pierwsze skierowane do mieszkanek Nowej Zelandii. To Mele’ha zwołała zebranie Kręgu Sióstr w Auckland, to dzięki niej ten Krąg w ogóle powstał. Niniejsze spotkanie nie jest jedynie zjazdem tych, które brały udział w pierwotnym Kręgu wieki temu, ale także spotkaniem z nią samą. W ostatnich tygodniach ona niewiele robiła, prócz celebracji i kontemplacji otaczających jezior, pielęgnując w sobie pamięć Lemurii. Podczas tej wycieczki Mele’ha pożegnała się z pewnymi rzeczami, o których wam jeszcze nie wspominała. Dla niej obecny zjazd to początek, ale także zakończenie.
Dla waszej garstki zgromadzonej w tym cudownie nieskażonym miejscu to spotkanie jest jak swoista przygotowywana od setek lat wieczerza, którą właśnie podano do stołu. Tutaj chodzi o świadomość tego, kim naprawdę jesteście. Powtarzam ponownie, nie wszystkie z was byłyście częścią oryginalnej cywilizacji Lemurii, ale wszystkie stanowicie część jej świadomości. Ta świadomość w was rozbrzmiewa. Możecie się zapytać, co z tym wszystkim zrobić? O co tutaj chodzi? Pomyślcie o tym spotkaniu jako o zjeździe dawnej, wyższej świadomości, która niegdyś się roztaczała nad całym tym obszarem. Teraz możecie tej świadomości doświadczyć i to nie ma znaczenia, czy mieszkacie tutaj od zawsze, czy jesteście tylko chwilowo.
To jest nowy początek. Jeśli tak sobie zażyczycie, to nasze spotkanie może wam pomóc w zmianie paradygmatu. Połączenie oczka i węzła siatki krystalicznej Ziemi, które miało miejsce podczas naszej wycieczki po Nowej Zelandii wpłynęło harmonijnie na wszystkie wasze poczynania. Sam fakt, że przyszłyście na takie spotkanie i wspólnie celebrujecie Krąg Sióstr Lemuryjskich wprawia w ruch energię, której tutaj nie było od bardzo dawna. Od bardzo dawna. Teraz podzielę się z wami czymś bardzo kontrowersyjnym.
Trochę się powstrzymuję, bowiem nie chcę, abyście to źle zrozumiały. Krąg Sióstr Lemuryjskich istniał tutaj bardzo długo. Już wcześniej mówiłyśmy wam, że na przestrzeni wieków na planecie wydarzyło się wiele różnych zdarzeń. Stopniowo zamysł istnienia Kręgu Sióstr zepchnięto do podziemia. W obliczu tego, co się wtedy na Ziemi działo, Krąg nie mógł działać jawnie. Przecież znacie historię. Wiecie, jak rzeczy nagle się zmieniły i obecnie bierzecie udział w zjeździe, być może w intencji oddania czci temu, jak było kiedyś oraz aby podjąć część waszych obowiązków jako duchowych przywódczyń cywilizacji.
Tutaj pragnę wam coś powiedzieć. Połączcie to w całość, stare dusze. Każda z was jest starą duszą. Każda z was żyła na Ziemi jako kobieta i jako mężczyzna. Nieczęsto poruszamy to zagadnienie. Jeśli żyłyście tutaj tysiące wcieleń, jeśli byłyście częścią pierwotnej grupy, bądź nawet częścią tej świadomości na którymkolwiek kontynencie, to co się dzieje z waszą Akaszą, kiedy następnie wcielacie się jako mężczyzna? Czy cokolwiek wtedy pamiętacie z poprzedniego życia? Akasza pamięta wszystko to, co jest dla Akaszy ważne. Zastanówcie się nad tym, jak przebudzenie Akasz wyglądało w przypadku Mele’ha? Ona też żyła na Ziemi jako i mężczyzna i kobieta, tak samo jak wy. Wszystkie z was byłyście i mężczyznami i kobietami na przemian. Co się dzieje z grupą głębokich kobiet, które przez całe wieki nosiły pochodnię szamańskiego przewodnictwa i oświecenia dla całej planety? Co się z wami dzieje, kiedy zmieniacie płeć? Czy zebrana mądrość zostaje zapomniana, bo nie jesteście już kobietami?
Przebudzony Akasz pozostaje przebudzony, bowiem ta część, która się budzi to część należąca do starej duszy, zatem co się dzieje z grupami kobiet, które następnie stają się mężczyznami? Zaraz wam powiem. One się stają Masonami! [Kryon się śmieje] Ruch masoński wywodzi się bezpośrednio z Kręgu Sióstr Lemuryjskich. To jest właśnie cała kontrowersja. Jeśli przyjrzycie się przechowywanym przez Masonów tajemnicom, to zobaczycie w nich zasady metafizyczne oddzielone od zasad naukowych. Fizykę oddzieloną od metafizyki. Masoni posiadają wiele tajemnic, które niegdyś należały do Kręgu Sióstr. Rozumiecie więc teraz, na czym polega dzisiejsze zebranie, dzisiejszy zjazd rodzinny? On jest poświęcony całej ludzkości. Krąg Sióstr Lemuryjskich jest doprawdy częścią całej ludzkości. On nie należy jedynie do kobiet.
Moje kochane, dzisiejsze zebranie to zjazd rodzinny ludzi zamieszkujących ten nieskażony zakątek świata. Celebrujecie tutaj siebie, Mele’ha oraz świadomość, której same dałyście początki, a która przetrwała przez cały okres historii ludzkiej, aż do dnia dzisiejszego. Ta świadomość nigdy nie odeszła, ona się po prostu odmieniła i przekształciła a teraz, podczas naszego zebrania przyszła pora, aby ją ponownie wskrzesić wśród was samych, abyście sobie przypomniały, jak się rzeczy miały w pierwotnym Kręgu. Wtedy czasy były mniej skomplikowane i te czasy mogą ponownie powrócić. Oto przekaz na dzisiejszy dzień odzwierciedlający głębię tego, co zdołałyście dokonać, głębię tego, kim jesteście oraz tego, co od tej chwili jest możliwe. Mele’ha zaprasza was, abyście porzuciły wszystko, co przysłania wam świadomość waszego wrodzonego piękna i radości. Oto, co Kryon ma wam do powiedzenia. Na tym polega nasz zjazd rodzinny. To jest ponowne spotkanie samych z sobą oraz przypomnienie radości. Niech spotkanie się rozpocznie.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Edytor: Jadwiga Fedynkiewicz