Witam kochane panie! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner się oddala, co zanczy, że siedzący na krześle mężczyzna nie słyszy tego, co teraz mówię. W procesie otrzymywania przekazu natchinionego – tak, jak on to robi – rzadko się zdarza, aby nie słyszał tego, co przekazuję. Dzieje się tak specjalnie, jak już była o tym mowa, na znak oddania czci waszej płci. Tutaj więc nie zdradzamy żadnych tajemnic, my po prostu w ten sposób oddajemy wam cześć.
Oddanie czci żeńskości to także część poruszanych zagadnień na niniejszej konferencji. [Przekaz ma miejsce w miejscowości McCloud podczas II części dorocznej Letniej konferencji Kryona– przyp.tłum.] Zagadnienie szacunku dla żeńskości zawsze stanowi część dyskusji, bowiem przede mną siedzą zebrane Siostry tej góry i używam określenia „Siostry” niemalże w sensie dosłownym. Niedawno w gronie Sióstr Lemuryjskich, zebranych w cieniu góry, przekazałyśmy wam podobną nowinę [Mowa o przekazie z zeszłego tygodnia z Mt. Shasta, poniżej na tej stronie, gdzie mowa o nie biologicznych rodzajach życia – przyp. tłum.] W McCloud także siedzicie w cieniu tej samej góry. Więź z Mt. Shasta i historia jest w tym miejscu szczególnie głęboka, nawet bardziej, niż w poprzednim miejscu spotkania, czyli mieście Mt. Shasta. To ważne, bowiem tutaj niewiele się zmieniło, co znaczy, że rdzenna ludność niegdyś zamieszkująca te okoice widziała to samo, co wy teraz, w tej samej konfiguracji. Tutaj oczywiście nie chodzi mi o same budynki, ale może o te same drogi.
Dzisiaj pragnę wam powiedzieć coś, co już mówiłam paniom na poprzednim spotkaniu. Kochane, pragnę z wami porozmawiać na tematy, których zwykle nie poruszam, kiedy zwracam się do mieszanej publicznści. Oto dlaczego: wy żyłyście gdzieś i doświadczłyście pewnych rzeczy, które tylko wy możecie sobie przypomnieć. W tej chwili, na tej sali, panuje koherencja, dzięki której być może przypomnicie sobie pewne sprawy, pewne zapachy i odczucia, których nie da się sobie przypomnieć w grupie mieszanej.
Jakie jest prawdopodobieństwo tego, że żyłyście na Lemurii? Powtórzę wam to jesczcze raz i pragnę, abyście wysłuchały mnie uważnie: wcale nie przez przypadek jesteście teraz kobietami i nie przez przypadek miałyście okazję zapoznać się z istniejącymi w tym miejscu potencjałami. Macie okazję poczuć i zobaczyć Krąg Sióstr, w którym się spotykacie i w którym oddajecie czemuś cześć, co wydaje się wam bardzo ezoteryczne. W naszym konkretnym przypadku – tak samo, jak w przypadku ostatniego spotkania – jesteście w cieniu góry, co stawia was wszystkie w zupełnie innej kategorii: mianowicie, jesteście teraz fizycznie bliżej Lemurii, niż kiedykolwiek indziej w obecnym wcieleniu.
Możecie więc wskrzesić najbardziej głębokie wspomnienia podstawowych nauk tkwiących w waszym rdzeniu. Co zawiera? Posiada on kilka warstw. Przede wszystkim w nim tkwi miłość przekazana od Matki Gwiezdnej. To samo w sobie jest bardzo głębokie. Drugą warstwą rdzenia są informacje, których was nauczano, które otrzymałyście w celu, że kiedy nadejdzie na to odpowiedni czas, będziecie mogły je na zasadzie wolnego wyboru sobie przypomnieć, będziecie sobie mogły przypomnieć niektóre z tych bezcennych, niepowtarzalnych i przekazanych tylko wam prawd.
Mówiłam już na ostatnim spotkaniu, że być może jesteście jedyne na Ziemi, które mogą w Akaszy posiadać konkretną pamięć odbierania nauk od Gwiezdnej Matki. Gwiezdna Matka, to taka istota, czy stworzenie – jeśli tak chcecie określić, taka inteligencja, taka świadomość – jeśli tak ją pragniecie określić- która przybyła na Ziemię skąd inąd i zasiała ludzkość, dając jej 23 pary [widzialnych] chromosomów zamiast 24 par, co was odmieniło i wy przy tym byłyście! Ponownie, niektóre z was pytają się: „Nie jestem pewna,czy ja tam rzeczywiście byłam, przecież trafiłam na to spotkanie przez czysty przypadek. Czy doprawdy żyłam na Lemurii?” Jeśli rzucicie okiem wstecz i przyjrzycie się wszystkiemu w życiu, co przywiodło was dzisiaj w cień góry, to zauważycie, że każda z was przybywa tutaj z własnych powodów. W przypadku każdej z was, było tak, jakby w to miejsce prowadził was jakiś anioł, abyście właśnie teraz, tutaj – siedziały – dokonawszy w życiu dokładnie tego wyboru, którego dokonałyście.
Spoczywa na was pewna odpowiedzialność , używam tego słowa inaczej, niżby to uczyniła wasza matka. Odpowiedzialność przypomnienia sobie – jeśli wyrazicie na to zgodę – tego, co prawdziwe. Przypomnienie sobie tego, co prawdziwe. Właśnie teraz z Mt. Shasta wylewa się w waszym kierunku ogromna miłość, bowiem wasza garstka okryła się płaszczem mówiącym o tym, że poczułyście i uwierzyłyście więź z tym miejscem.
Niektóre wciąż nie będą tego pewne. Inne z was już urodziły się mistyczkami i od dzieciństwa odczuwacie, że posiadacie pewien rodzaj wiedzy. Ta wiedza to odczucie, że w życiu posiadacie większy cel że, kochane panie, jesteście złączone z tą górą, jesteście związane z tymi, które dosłownie przybyły do was z gwiazd, które was trenowały i nauczały. Tutaj kryje się coś więcej, bowiem one nie przez przypadek nazywają się Gwiezdnymi Matkami.
Powatarzam, abyście dogłębnie zrozumiały wagę tego, co tutaj jest. Wiele z was w obecnym życiu też jest matkami. Gdyby was od tych dzieci jakoś oddzielono oraz gdyby one was nie rozpoznawały, albo gdybyście same od tych dzieci były na bardzo długo oddzielone, a następnie te dzieci przyszły z powrotem w nadziei, że was tutaj znajdą, to co byście im powiedziały? Co byście im powiedziały? Posiedźcie sobie tutaj przez chwilę, bowiem góra właśnie teraz do was przemawia. Wasze Gwiezdne Matki teraz pragną z wami porozmawiać. Pierwsze, co wam powiedzą to: „Witaj z powrotem, córko! Witaj z powrotem, córko! Witaj z powrotem,córko; kocham cię! Biorę cię teraz za rękę i pragnę, abyś mi zajrzała w oczy i słuchała mego głosu, któreg ton, być może, brzmi dziwnie, ale możesz go sobie wyraźnie przypomnieć podczas naszej rozmowy. Pragnę, abyś przypomniała sobie przekazane ci przeze mnie informacje, zawarte w twym rdzeniu, o radości i o prawdzie.”
„Kochane córki, spośród wszystkich informacji, które wam przekazałyśmy zacznijcie od tej: Wiemy, kim jesteście i przybywacie tutaj zgodnie z planem. Pragniemy towarzyszyć wam w życiu codziennym i dawać wam spokój, radość i uzdrowienie, abyście posiadły spokojne oblicze, abyście mogły nauczać innych jak ten spokój osiągnąć. Nie skupiajcie się na szczegółach jakiejś doktryny, czy wyliczaniu poszczególnych kroków, jak to sobie przypomnieć, aby następnie szerzyć wśród innych wyższą świadomość; jak dzielić się nią z waszymi rodzicami – jeśli wciąż żyją – z dziećmi… Jak nieść otuchę tym, którzy są pogrążeni w smutku, umieć ten smutek ukoić, nawet w was samych; jak pocieszać zdradzonych i jak to poczucie zdrady ukoić w was samych.”
Wiem, kto tutaj się znajduje, to są Matki, które mówią wam: „Jeśli teraz schwycisz moją dłoń, to opuścisz to miejsce odmieniona, spokojna, pogodzona z losem i napełniona wiedzą.” To wszystko to cechy szamanki, umiejętność wydostania się poza codzienność życia na Ziemi, która zwykle was przygniata, która czyni was zmęczonymi. W naszym Kręgu siedzą zmęczone panie. W tej chwili niektóre córki zastanawiają się, co robić dalej? Gwiezdne Matki spojrzą wam w oczy i powiedzą: „Nie zaprzątajcie sobie tym na razie głowy, bowiem te wszystkie sprawy się rozwiążą i przeminą. Jeśli wyobrazicie sobie, że w tym miejscu jest pewnien rodzaj energii, który można stąd wynieść, to jest to energia właśnie rozwiązań i odpowiedzi.”
Córki góry, siedzicie tutaj nie przez przypadek. Co byście miały do powiedzenia, gdybyście to wy tkwiły w górze i z jej szczytu wszystkiemu się przyglądały, przyglądały własnym dzieciom, które niegdyś same nauczałyście, a następnie rozesłałyłyście po świecie? To jest to samo, co Gwiezdne Matki pragną powiedzieć wam. Prócz tego, żywią do was ogromną miłość. Pragną podarować wam piękno przypomnienia i spokój wewnętrzny. One wam powiedzą: „Odpręż się i daj się kochać. Odpręż się i daj się kochać.” Następnie rzekną wam: „Ponownie zacznijmy naukę, abyście sobie przypomniały i pamiętały.” Nie ma na to lepszego miejsca niż tutaj, w cieniu góry. To jest najbardziej pełne mocy miejsce na zebranie Kręgu Sióstr Lemuryjskich z wyjątkiem Lemurii. Pragnę, abyście to wszystko przyjęły do wiadomości i sobie przypomniały dzięki wszytkim odprawianym w Kręgu ceremoniom i przekazowi Gwiezdnych Matek, który się za chwilę rozpocznie. Pragnę, abyście poczuły rzeczywistość waszego spotkania, które tak naprawdę jest zjazdem rodzinnym.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz