San Jose February 2 2019

Witam Gwiezdne Siostry! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner się oddala. Podczas tego króciutkiego przekazu pragnę rzucić wyzwanie, przypomnieć piękno waszego rodowodu oraz powód, dla którego w ogóle przychodzicie na takie spotkania. Wasz Krąg to więcej jak tylko spotkanie w gronie kobiet, to więcej jak tylko spotkanie grupy mającej ze sobą coś wspólnego, na przykład otrzymywane nauki. Przybywacie tutaj na trening. Pragnę wam powiedzieć jeszcze coś. Wcześniej, dzisiejszego wieczoru, podczas przekazu dla audiencji mieszanej, mówiłyśmy o separatyźmie i jedności. [przekaz z San Jose, luty 2019 – przyp. tłum] Przyjrzyjmy się tym słowom i zobaczmy jaki posiadają związek z waszym życiem, a nawet z odebranym przez was na Lemurii szkoleniem szamanki.

Niektóre z was doświadczyły w obecnym życiu czegoś doprawdy pięknego, bowiem wychowywałyście dzieci. Macierzyństwo jest doświadczeniem nie posiadającym sobie równego. Jego nie da się porównać z niczym innym. Piękno spojrzenia po raz pierwszy w oczy nowonarodzonego dziecka, obserwacja jak ono rośnie i się rozwija, jak stopniowo zaczyna rozumieć co się do niego mówi, jak wymawia pierwsze sylaby i słowa, jak powtarza za wami to, co do niego mówicie, tego nie da się porównać z niczym innym… Och! Radości macierzyństwa! Pragnę, abyście teraz wszyskie się nad tymi radościami zastanowiły. Przypomnijcie sobie jak kołyszecie maleństwo do snu, jak tulicie zapewniając, że wszystko będzie dobrze. Tulicie dziecko, bo być może przestraszyło się burzy w środku nocy, albo jakichś innych niepokojących odgłosów. W takich wypadkach bliskość mamy zawsze jest najlepszym ukojeniem. Zawsze!

Dzieci rosną oczekując, że mama zawsze przytuli, nawet jako te już większe, kiedy wbiegają do domu zapłakane z jakiegoś błahego, ale dla nich ważnego powodu, oczekując waszego kojącego uścisku. I kiedy je tulicie, wszystko znów jest w porządku. Jako matki, samą swoją obecnością koicie ich serca. A teraz zmieńmy temat i przejdźmy do innej sprawy.

Porozmawiajmy o szamanizmie i o szamankach. Jako szamanki będziecie musiały się nauczyć tak samo ukoić dorosłych, którzy się do was zwrócą o pomoc. Niezależnie, czy to mężczyźni, czy kobiety, kiedy do was się zwrócą potrzebujecie posiąść umiejętność metafizycznego, kojącego, matczynego uścisku zapewniając, że wszystko będzie dobrze. Zwracający się do was o pomoc, odczują przede wszystkim waszą miłość i miłosiedzie wyuczone dzięki szamańskiemu szkoleniu. Kochane, was już nauczono, jak to się robi. Na tym polegał Krąg Sióstr Lemuryjskich. Pamięć tego szkolenia macie zapisaną w Akaszy. To jest coś więcej niż psychologia, to jest wiara w posiadanie pewnej energii mądrości, która potrafi zaradzić każdej sytuacji. Wyobraźcie sobie, że dzięki takiemu szkoleniu potraficie nawet dodać otuchy matce chorego dziecka… Przepełniona zmartwieniem, nie zwraca się do was w oczekiwaniu na jakiś magiczny obrzęd, czy nawet uzdrowienie jej dziecka, nie przychodzi do was po żadne zioła. Zwraca się do was, abyście ją zapewniły, że wszystko będzie dobrze. Kiedy więc ją o tym zapewniacie, odchodzi, będąc inną, zanim się do was zwróciła. Postępujecie z nią tak samo, jak z własnym dzieckiem. A jak teraz możecie tak postępować, jeśli wciąż wewnątrz was drzemie separatyzm?

Wcale nie mam na myśli jakichś niewłaściwych zachowań, tylko pokonywanie waszych własnych smoków. Pora wskrzesić umiejętność, którą już posiadacie – podchodzenie do wszyskich ludzi jak do własnych dzieci. Czy rozumiecie, że mężczyźni tego nie potrafią? Mężczyźni nie potrafią wychowywać dzieci, bowiem nigdy tego nie musieli robić. Oni nawet nie spędzają z dziećmi tyle czasu, ile matki. Mężczyźni nie posiadają takiej samej więzi jak wy, z których łona te dzieci się rodzą… Mężczyzna nawet nie potrafi sobie wyobrazić głębi więzi między matką i dzieckiem. To dzięki tej więzi, kiedy mówicie dziecku, że wszystko będzie dobrze, ono to doskonale rozumie. W potrzebie, dziecko zawsze najpierw biegnie do mamy, a dopiero na końcu do taty. Dobrze wiece, o czym teraz mówię. Zatem widzicie, że już teraz posiadacie potrzebny ekwipunek do roli szamanki. Jako kobiety jesteście do tego stworzone i dlatego od zarania byłyście szamankami. Tak było na całym świecie od zawsze i z łatwością można do tego modelu powrócić i teraz.

Aby się tak stało, musicie w sobie wskrzesić pamięć tamtego szkolenia. Drzemiący wewnątrz was separatyzm to nic innego jak zwątpienie we własne umiejętności: jak można komuś innemu oferować ukojenie, skoro nie potraficie tego ukojenia oferować samym sobie? Zatem kochane, od tego zacznijcie.  W tym celu możecie sobie zrobić listę, co stoi wam na przeszkodzie – odnośnie postrzegania wszystkich dokoła – z tym samym miłosierdziem. Prawdę mówiąc,wszystkie takie listy sprowadzają się do jednego: do umiejętności odprężenia się w objęciach Ducha. Kiedy się tego nauczycie, kiedy w objęciach Ducha poczujecie się jak ukojone uściskiem matki dziecko, to poczujcecie, jak to jest kiedy się czuje, że wszystko będzie dobrze. W tym celu powtarzamy wam to, co już wcześniej powiedziałyśmy podczas przekazu dla audiencji mieszanej: naśladujcie Syna Bożego! Naśladujcie Stwórcę tkwiącego wewnątrz każdej z was! Naśladujcie Gwiezdną Matkę, która brała was w objęcia i wam śpiewała mówiąc, że wszysko będzie dobrze! Drogie panie, taki ma być wasz cel, aby móc przekazać dorosłym ten sam rodzaj ukojenia, jakie się przekazuje dzieciom. Tak można robić z przekonaniem tylko wtedy, kiedy same posiadacie spokój wewnętrzny świadczący o tym, że wiecie, kim naprawdę jesteście. Tak wygląda początek szkolenia, które należy wskrzesić, przemyśleć, opracować i praktykować. To dlatego poczuwacie się do bycia kobietą Lemurii. Niech spotkanie się rozpocznie.

I tak jest.

Kryon

Tłumaczyła: Julita Gonera
Edytor: Jadwiga Fedynkiewicz