Sedona Oct. 20 2018

Witam kochane panie, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Mój partner się oddala. [Pauza] Spotkanie Kręgu Sióstr odbywa się w niecodziennym momencie. Zwykle na takie spotkania przychodzą panie z miast, w których się odbywają i tak się dzieje nawet, kiedy samo spotkanie odbywa się w innych krajach. Nasze dzisiejsze spotkanie jest pod tym względem nieco inne, bowiem w naszym gronie są obecne kobiety z wielu miejsc na świecie. Wszystkie zebrałyście się tutaj, aby oddać cześć Kręgowi, chociaż są wśród was takie, które niezupełnie rozumieją, co to znaczy.

A zatem nasze spotkanie ma charakter międzynarodowy, a nie lokalny. Metaforyczne znaczenie tego spotkania jest bardzo wyraźne, bowiem sam Krąg nie posiada charakteru związanego z jakimkolwiek regionem, czy państwem. W rzeczy samej, Krąg Sióstr Lemuryjskich jest wielonarodowościowy, międzynarodowy i zrzesza kobiety całej Ziemi. Pragnę się z wami na moment zastanowić, co to może znaczyć? Ponownie, pragnę wam przypomnieć iż Krąg – to jak powstał, cała jego przesłanka oraz dokąd obecnie zmierza – może się wydawać, że traktuje o przypomnieniu pewnych zdarzeń, że w ponad 50-ciu przekazach, które wam podczas spotkań przekazałam, większość właśnie traktuje o tym, jak tam było, tak, abyście mogły sobie w jakiś sposób przypomnieć, aby pobudzić w was pamięć Akaszy o tych czasach początków ludzkości. Na przestrzeni lat, kiedy wam o tym wszystkim opowiadałyśmy, mogłyście także zauważyć, że rodzaj przekazywanej informacji trochę się zmienił.

W zeszłym roku miało miejsce pewne wydarzenie, a ściślej objawienie Lemuryjskiego Koła Nauki. [Grudzień, 2017 – przyp. tłum] Ponagliłam wtedy mojego partnera, aby poruszył ten temat i zaczął nauczać o pierwotnych naukach odebranych przez ludzkość na Lemurii. Co może zaciekawić was, Siostry lemuryjskie, to to, że całość tej pierwotnej nauki tkwi w waszej duchowej Akaszy.

Zatrzymajmy się na chwilę, bowiem ta międzynarodowa grupa mogła jeszcze nie słyszeć wszystkiego, co do tej pory mówiłam. Jakie istnieje prawdopodobieństwo na to, że tak samo jak wtedy, tysiące lat temu, jesteście teraz kobietami? Powtórzę więc to raz jeszcze. Zgodnie z planem, miałyście się znów urodzić kobietami, jeśli ludzkość przeżyje do markera roku 2012. Moje kochane, wasza płeć odtąd stanie się ważna. Dzieje się tak, bowiem w czasach Lemurii wasza płeć była również ważna. To was – kobiety – nauczano jako szamanki Ziemi. W ramach powtórki także pragnę abyście pamiętały, że Lemuria to nie były czasy wyłącznie nauki. Te czasy są bardzo ważne, bowiem one stanowią początek planety, początki zapisu Akaszy, tak samo jak pozostałe miejsca, gdzie pojawili się i nauczali Plejadianie. Lemuria jest szczególna, bowiem trwała najdłużej, była odizolowana od innych wpływów więc pozostała czysta i nigdy się nie zmieniła. Odebrane tam nauki zawsze pozostawały te same. Nauki odebrane na Lemurii są wyryte w waszej Akaszy, abyście je dobrze pamiętały w kolejnym życiu po Lemurii. Niektóre z was używały tej wiedzy od razu, w kolejnym wcieleniu, a niektóre nie. Na tym polega wolny wybór. Niektóre z was wcieliły się następnie jako osoba innej płci! Już wcześniej była o tym mowa. Jednakże celem waszego życia na Lemurii był fakt, że ono stanowi zalążek wszystkiego, co nastąpiło potem.

Byłyście wtedy szkolone – szkolone – w wiedzy skupiającej się wokół Lemuryjskiego Koła Nauki, wokół wiedzy z nim związanej. Jako Lemurianki, członkinie społeczności lemuryjskiej, nie tylko więc otrzymałyście pewne wykształcenie ogólne, ale odebrałyście specjalny rodzaj nauk zarezrewowany tylko dla kobiet! A to jest doprawdy coś szczególnego, bowiem takie wykształcenie zawierało w sobie elementy szamaństwa. Wewnątrz was tkwią więc zalążki przywództwa. Tutaj nie chodzi tylko o przewodnią rolę w rodzinie, czy może w państwie, jako nauczycielki szamanizmu, posiadacie w sobie zalążki pierwotnych prawd, przekazanych wam prosto od plejadiańskich matek! To wy zasiadałyście przed Nauczycielkami z Gwiazd i się od nich uczyłyście. Być może teraz o tym nie pamiętacie, bo przecież od tamtych czasów minęły tysiące lat. Ale ponownie przypominamy, że ludzki Akasz, zapis wszystkiego, co się wydarzyło, a który tkwi wewnątrz was, w waszym DNA, jest ponadczasowy. Czas tego zapisu nie zaciera, ani go nie pomniejsza, Akasza bowiem stanowi aspekt was samych, jako istot wielowymiarowych i jest tak samo świeży teraz, jak był wtedy jeśli, kochane panie, na to pozwolicie. Mówię to do każedej z was. Słyszycie? Na wielu spoktaniach mówimy wam, że większość z was to Lemurianki, a tutaj, ha ha, każda z was bez wyjątku żyła na Lemurii! Wy celowo przychodzicie na tego rodzaju spotkania poświęcone takim ezoterycznym zagadnieniom i to się dzieje wcale nie przez przypadek! Każda z was tam była. To oznacza także, iż każda z was posiada wewnątrz ów zalążek pamięci. Co z tym zrobić? W jakim celu to jest wam dane?   Naprawdę, w jakim celu?

Jak już wcześniej była mowa, zmienia się sam cel wskrzeszenia Kręgu Sióstr Lemuryjskich! Odchodzimy w tej chwili od nauczania, ceremonii i pobudzania pamięci. Nasz przekaz zaczyna być coraz bardziej praktyczny na temat tego, co dalej. Co robić dalej z pierwotnymi, zasadniczymi prawdami, przekazanymi niegdyś całej planecie? Załóżmy, że teraz wracacie tam, skąd pochodzicie, to może być w tym kraju, albo gdzie indziej. Co to znaczy, dla każdej z was? Zaraz wam powiem. Zaczynacie się budzić do pewnych rzeczy, które uprzednio odczuwałyście tylko na poziomie intuicji, jako coś, z czym się urodziłyście, ale tak nie jest. Takie przypomnienie zaczyna odmieniać sposób, w jaki traktujecie innych, jak się odnosicie do swoich rodzin, jak podchodzicie do własnego uzdrowienia, jak się czujecie we własnych ciałach. Kiedy spoglądacie w lustro to, co tam widzicie zaczyna odbijać Boga. Jedna szprycha Lemuryjskiego Koła Nauki, bardzo głęboka, jedna z najbardziej głębokich, nazywała się lustrem. Nauka tam zawarta głosi, że patrząc na siebie widzicie wszystkich. Patrząc na siebie, widzicie Źródło Stwórcze. Widzicie wizerunek Lemuryjskiej Matki/Nauczycielki.

Ta nauka stanowi część nauki jedności, której zaczynamy was nauczać. W chwili obecnej zaczynacie sobie przypominać zalążkowe prawdy, co następnie rozkwitnie, jak każde nasienie, i rozkwitnie jako coś świeżego, współczesnego, a nie jako coś prastarego. Pierwsze, co zaczynacie wtedy odczuwać to własna świętość. Jesteście święte! Doprawdy takie jesteście. To jest pierwsza rzecz, o której ponownie pragnę z wami porozmawiać. Po raz już kolejny. Wszystkie urodziłyście się wspaniałe. Jesteście święte. Nie pozwólcie, aby cokolwiek, czego się nauczyłyście, co wam później powiedziano, zasłoniło ten fakt. Naprawdę, jesteście godne, aby ten zalążek nauki, wszystkie związane z nim uczucia i emocje zabrać ze sobą do domu.

Kiedy ten zalążek zacznie w was rozkwitać, to właśnie wtedy zaczynacie zadawać sobie pytania typu: Co z tym robić? Drogie panie, zaraz wam powiem: To jest proces intuicyjny. Możecie w Kręgu zacząć dyskutować o tym, co to znaczy, jakie to są prawdy, jak je zastosować w życiu rodzinnym, czy na przykład w pracy. Każda z was odniesie się do tego w swój własny sposób, ale wszystkie z was posiadacie coś wspólnego. To jest wiedza. To jest głęboka, piękna odebrana wiedza. Nie martwcie się, jeśli dokładnie nie przypomnicie sobie szczegółów, to wszystko ukaże się w sposobie, w jaki zaczynacie traktować innych, jak ich nauczacie, jak się zachowujecie w czasach prób, w sytuacjach dramatycznych lub pełnych pasji. To jest właśnie ta prawda i to jest właśnie to, co na takich spotkaniach zaczyna się rozpowszechniać. W tym kryje się tak wiele piękna! Na tym polega sens istnienia Kręgu Sióstr.

To jest dokładnie to, czego ta planeta potrzebuje: przewodnictwa. Przewodnictwa szamanek Lemurii. Jesteście do tego dobrze przygotowane, to wy jesteście kapłankami, to wy będzicie, po jakimś czasie nieść sztandar pierwotnej prawdy Plejadian. To wy właśnie będziecie to robiły! Nowiny dla Kręgu zostaną zachowane i za parę pokoleń spostrzeże się je jako pierwszy przebłysk świtających, pierwotnych prawd. Wtedy będzie na Ziemi o wiele, wiele więcej kobiet w rolach duchowych przywódczyń planety. Tak będzie za parę pokoleń, ale to wszystko właśnie teraz zaczyna rozkwitać! Już teraz widzicie, jakie szkody wywołał wśród mężczyzn celibat. Już teraz obserwujecie załamanie istniejącego systemu. Następnie wydarzy się pewne wydarzenie, które objawi szerokiej publiczności – oraz samemu kościołowi – wtedy sam kościół przyzna, że kobiety od urodzenia lepiej nadają się na przywódczynie duchowe. One posiadają do tego pasję oraz intuicję, to one uczą dzieci, one pewne rzeczy po prostu wiedzą o wiele, wiele lepiej od przedstawicieli płci odmiennej. Obecne czasy to są początki tego wszystkiego, rozkwit, tak samo jak sam Krąg, który stanowi zalążek odrodzenia nauki szamańskiej, według której to właśnie kobiety powinny być nośniczkami tych spraw.

A zatem, kiedy wrócicie do siebie, zapamiętajcie sobie jedno. Jesteście święte! Naprawdę. Wewnątrz każdej z was tkwi coś więcej, niż się wam wydaje. Więcej niż powiedziałabym o tym w grupie mieszanej, mężczyzn i kobiet. O wiele więcej. Czy przez moment potraficie sobie wyobrazić, jak to było siedzieć przed Plejadianką? Ona jest trochę wyższa od was…. prawdę mówiąc ona jest o wiele wyższa od was. I raz usłyszawszy, nigdy nie zapomnicie tonu brzmienia jej głosu, bowiem to nie jest ludzki głos. Plejadianki mają rozdwojone struny głosowe i mogą śpiewać dwa tony na raz. A kiedy mówią, dźwięk ich głosu jest zapisany w waszej Akaszy…. Nigdy go nie zapomnicie. Czy wiecie, że posiadacie w sobie plejadiańskie DNA? Pewne części tego, co się wam wydaje człowieczeństwem pochodzi z gwiazd. Nie każdy człowiek na Ziemi może powiedzeć, że zasiadał przed plejadiańską Matką/Nauczycielką i odbierał od niej piękne nauki.

Pragnę, abyście w sobie wskrzesiły tę pamięć. Abyście ją sobie przypomniały, bowiem kiedy tak uczynicie, to zaczniecie sobie przypominać także to, czego was nauczyła. To tak samo, jak z przpomnieniem sobie tego, czego was uczyły wasze własne matki. Przypominacie sobie ją samą i rozbłyskuje w waszej pamięci, to, czego was uczyła i się uśmiechacie. Ale tutaj jest trochę inaczej, tutaj chodzi o Matkę Gwiezdną. Oto, co w sobie, kochane panie nosicie i co sobie zaczynacie przypominać. Oto, co rozkwitnie. Niech spotkanie się rozpocznie.

I tak jest.

Kryon

Tłumaczyła: Julita Gonera
Edytor: Jadwiga Fedynkiewicz